31.03.07

Wysłany: Pon 19:51, 26 Mar 2007

może nie siedze w tym tak dlugoi jak wy bo dopiero zaczynam, ale chyba w ASG nie chodzi panowie drodzy o krecenie filmikow i pokazywanie jakim to sie nie jest na filmie, zmierzam do tego ze tak samo jak parkour, byle kto krecil sobie filmik z czego robila sie lipa taka ze sie ogladac nie dalo, i kaleczyli ten piekny sport, jezeli zabieracie sie za sprawe naprawde powaznie, np, zamiescic kamere na helmie jednego z zolnierzy to rrozumiem, jest jakas realistyka i pokazuje co sie dzieje podczas walki, a nie bierny kamerzysta ktory pokazuje wszystko z boku...........takie moje zdanie

Wysłany: Pon 20:00, 26 Mar 2007

Yavenin napisał:

tu chodzi o cos na czym powinno nam wszystkim zalezec

Masz na mysli film? Nie wszyscy popieraja taka "promocje" airsoftu - juz nawet nie mowiac, ze AS to nie sport Razz

Weq

Wysłany: Pon 20:09, 26 Mar 2007

no tak lepsza jest fotka w gazecie typa bez palcow podpisana asg :/

Ciekawe jaka byla by twoim zdaniem lepsza promocja??

Wysłany: Pon 20:12, 26 Mar 2007

moim zdaniemASG takiej promocji nie potrzebuje, pomysl teraz ile idiotow bez mozgu po ogladnieciu takiego filmiku beda myslec ze sa rambo, kupia giwere za pieniadze taty, i nie bedzie zadnego porozumienia na strzelankach, z tego co slyszalem juz jest slabo :/

Wysłany: Pon 20:17, 26 Mar 2007

Wszystko zależy od tego w jaki sposób film zostanie nakręcony, jaką treść przekaże i do jakiego audytorium zostanie skierowany. Ten film bedzie pokazywany na festiwalu sportów ekstremalnych, którymi zajmują się raczej odpowiedzialni ludzie, Ci nie odpowiedzialni poszli już do piachu Smile

Wysłany: Pon 21:31, 26 Mar 2007

no wiesz niechcialbym ci nic mowic ale mamy kulawe po naszej stronie a on zajmoje sie troskliwie takimi ktorzy sa nie ok Very Happy

ja widzialem ich ostatni raz jak szli do jego gabinetu potem juz nikt ich nie widzial Very Happy

Wysłany: Pon 21:41, 26 Mar 2007

Wysłany: Wto 13:09, 27 Mar 2007

hmmmm ze scenopisu wynika że : film będzie raczej nudny :/

jeszcze nie zdazyło mi się żeby na jakiejś strzelance ktoą ustawiał się w szeregu czy inne takie rzeczy :] .
Dla mnie ASG to jest zabawa odreagowanie po pracy .
Więc tak jak juz ktoś pisał wyżej kamera na hełm i kręcimy a tak to nie ma sensu .
Takie jest moje zdanie .

Wysłany: Wto 13:49, 27 Mar 2007

Scenopis cały czas się zmienia, poniewaz każdy z was ma inne podejście do ASG. Myślę ze najlepiej to wyjdzie w wypowiedziach przed kamerą. Ponieważ musze zaplanowac cały układ scen i ustawienia kamer - nie wyrobimy się w realizacji innego scenariusza. Jest to jedyny z możliwych do zrealizowania scenariuszy przy takim a nie innym budżecie.

Zmiana nastąpiła taka:
- będzie prawdziwe starcie pokazane tak jak należy
- oprócz tv, zainstalujemy małe kamery na końcach luf karabinów i na hełmach, tak aby akcja była widoczna wystarczająco dynamicznie.

Niestety inaczej zrealizowac się tego nie da. Nalezy pamiętac o tym ze ten kto to bedzie oglądał musi tez zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi i zadaniem reżyserki jest takie opracowanie scen aby obraz przemawiał.

W końcu po to buduje się scenariusze strzelanek aby był klimat, kamera musi go pokazać, wydobyć, komponowac w kadrze. Ponieważ dochodzi element techniki filmowej nie pominiemy go w zaden sposób. Kamera zawsze będzie peszyć - a moim zadaniem jest odpowiednie jej nastawienie.

Wysłany: Wto 14:07, 27 Mar 2007

No to mje zaimponowałeś w tej chwyly Milagros. Takie podejście? No no...

Wysłany: Wto 14:09, 27 Mar 2007

No to mje zaimponowałeś w tej chwyly Milagros. Takie podejście? No no...

Wysłany: Wto 14:50, 27 Mar 2007

To ma być podobno film. A nie klip z rozgrywek na F50. To po pierwsze.

Po drugie - w "prawdziwym" AS zdarza się, że ludzie zdejmują okulary w czasie rozgrywki, strzelają w trupiarni, etc. Czy to równiez, w imię oczywiście zobrazowania prawdziwego oblicza AS w PL, mają autorzy filmu wg Ciebie Kolego Trojan pokazać?

Po trzecie, to że niektórym nie przytrafiło się być ustawianym w (dwu)szeregu przed rozgrywkami, to już wyłącznie ich sprawa. Ja nie dalej jak w sobotę w Nysie stawałem w ww., na zbiórce uczestników. Jeśli jednak czyjeś horyzonty nie wykraczają poza jebanki na fortach, to pozostaje mi jedynie współczuć.

A film proponuję oceniać PO - nie przed jego zrealizowaniem. Tak będzie bardziej merytorycznie i uczciwiej wobec tych, którzy chca się w to zaangażować. Ja fanem tego pomysłu nie jestem, ale nie znaczy to, że mam zachowywać się jak (trudne słowo) malkontent.

Wysłany: Wto 15:10, 27 Mar 2007

Z Torjanem tez sie nie moge zgodzic co do asg......... wlasnie najlepiej byloby gdyby przed kazda strzelanka zrobic zbiorke w szeregu czy dwu-, podchodzic do sprawy powaznie, taktycznie itp. a nie nawalac sie bez glowy, byle tylko postrzelac, lepiej nie strzelac przez godzine i sie dobrze bawic, niz co 5 minut schodzic z pola walki takie moje zdanie, a wogole to proponuje zeby teraz sie juz wpisywaly tutaj osoby ktore beda na f50 w sobote a nie na tym filmie pozdrawiam

Wysłany: Wto 19:12, 27 Mar 2007

"Jeśli jednak czyjeś horyzonty nie wykraczają poza jebanki na fortach, to pozostaje mi jedynie współczuć"-- pijesz do kogoś ???? :> a tak wogóle nikt od Ciebie nie wymaga współczucia bynajmniej ja .

Horst widzę że spędzasz długi okres czasu nad słownikiem wyrazów obcych Smile

. Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło; jeśli to ma tak wyglądać jak na jakiejś cytuję "jebance" to nie ma sensu to musi być dobrze zaplanowane. A żeby sie to udało to potrzebny jest ktoś kto zapanuje nad "aktorami"-- jeśli tak będzie to zapowiada się niezła zabawa .

Wysłany: Wto 22:16, 27 Mar 2007

.tom jak chcesz 2 szeregu to pobaw sie w jakies kluby czy coś asg to nie tylko marna symulacja wojny (tak jest niewolno nam sie uszukiwać Very Happy

) trupiarnia mimo wszystko tez jest wazna ludze siedza w niej gadaja ze soba itp itd (nie wszyscy maja czas na spotkanie sie z ziomkami w tygodniu na piwie) kazdy gra jak mu sie podoba jak chcesz dyscypliny idz do woja. Taktyczne rozgrywki przeprowadzane sa tylko wewnatrz grupy (dajmy na to strzelcy) nie wymagaj zgrania w skladach ktore mimo wszystko nie powtarzaja sie co tydzien.
Asg to ma byc mila odskocznia gdzie czlowiek moze pobiegac poskradac sie po czaic a nie denerwowac sie na jakiegos frajera ktory udaje ze ma wladze i wydaje rozkazy (tylko moja w 100% subiektywna opinia)

Horst - w miare mozliwosci staramy sie eliminowac strzelanie w trupiarni a sciaganie okularow (raz bylem swiadkiem wtedy wszyscy zwrocili uwage winowajcy) tez niejest takie czeste ( powiedzialbym niezwykle sporadyczne-przynajmniej na f50 od 5 tygodni)